- Szczegóły
-
Opublikowano: wtorek, 19, wrzesień 2017 10:00
Choć większości osób alimenty kojarzą się niemal wyłącznie z obowiązkiem utrzymywania małoletnich dzieci, to w istocie polskie prawo przewiduje znacznie szerszy zakres korzystania z tej instytucji. Poza małoletnimi dziećmi obowiązek alimentacyjny może dotyczyć członków rodziny, byłego małżonka, powinowatych, no i oczywiście dzieci pełnoletnich.
Tytułem wstępu – należy pamiętać, że obowiązek alimentacyjny istnieje z mocy prawa, a nie, jak to czasami się słyszy, „ powstaje w wyniku wyroku sądowego”. Sądowe ustalenie obowiązku alimentacyjnego następuje jednie w sytuacji, w której jedna ze stron nie poczuwa się do takiego obowiązku, bądź między uprawnionym a zobowiązanym istnieje różnica zdań, co do uzasadnionej wysokości takowego świadczenia.
Alimenty na dziecko pełnoletnie – podstawa prawna
Obowiązek alimentacyjny rodziców wobec dzieci został uregulowany w art. 133 Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego. Zgodnie z §1 wyżej powołanego artykułu „Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania”.
Paragraf 3 stanowi natomiast, iż „Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się”.
To właśnie powyższe dwie regulacje stanowią podstawę istnienia obowiązku alimentacyjnego względem dziecka pełnoletniego.
Alimenty na dziecko pełnoletnie – przesłanki wygaśnięcia obowiązku
Zgodnie z powyższym zasadą jest, że rodzice są obowiązani do świadczeń względem swoich dzieci, o ile nie zajdzie jedna z następujących okoliczności:
1. Dziecko utrzymuje się samodzielnie.
2. Dochody z jego majątku pozwalają na jego prawidłową egzystencję.
3. Pełnoletnie dziecko nie dokłada starań celem samodzielnego utrzymania się.
4. Utrzymanie pełnoletniego dziecka jest związane z nadmiernym ciężarem po stronie rodziców.
Ponieważ ten wpis jest poświęcony obowiązkowi alimentacyjnemu względem pełnoletnich dzieci, nie będziemy się rozwodzić nad sytuacjami opisanymi w punktach 1 i 2. Wystarczy powiedzieć, że maja one zastosowanie także do dziecka pełnoletniego, wobec czego pełnoletni syn bądź córka, których majątek wystarcza do prawidłowego funkcjonowania, bądź którzy posiadają własne źródło utrzymania w całości wystarczające na pokrycie ich uzasadnionych kosztów, nie mogą żądać alimentów od swoich rodziców, nawet, gdy te nie byłyby związane z jakimkolwiek obciążeniem finansowym, a dziecko dokładałoby starań, by jeszcze polepszyć swoją sytuację finansową.
Co do okoliczność wskazanych w punktach 3 i 4 – mimo, iż każda z tych okoliczności stanowi samodzielną podstawę wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego, to praktyką jest, że jeżeli spór trafi przed oblicze sądu, ten będzie badał te okoliczności kumulatywnie, tj. sąd będzie ważył, z jakimi trudnościami wiąże się sytuacja majątkowa rodzica oraz w jakim stopniu dziecko dokłada starań, by utrzymać się bez udziału osób trzecich.
Co do zasady za niedokładnie starań celem samodzielnego utrzymywania się będzie uznawana każda forma zachowania, której celem bądź skutkiem jest odwlekanie momentu usamodzielnienia się ponad społecznie przyjęte normy.
Najbardziej typowym przykładem będzie zaniechanie przez pełnoletnie dziecko poszukiwania zatrudnienia pomimo posiadania odpowiednich możliwości i kwalifikacji zawodowych.
Niemniej jednak, również poszukiwanie pracy w sposób niekonsekwentny (np. wysyłanie kilku CV w miesiącu), podjęcie nauki na kolejnych kierunkach studiów mimo posiadania dyplomu czy podjęcie zajęcia o wyjątkowo niskiej płacy może zostać uznane za niedokładanie odpowiednich starań celem usamodzielnienia się. Oczywiści – każdy przypadek należy traktować indywidulanie – w niektórych regionach i branżach oferty pracy są na tyle sporadyczne, że wysyłanie pojedynczego CV w miesiącu może być poczytywane za zachowanie należytej staranności.
Jeżeli idzie o nadmierny ciężar po stronie rodziców – zwykle przez tą okoliczność poczytuje się popadnięcie przez rodziców w niedostatek, czyli stan, w którym posiadane środki finansowe nie są wystarczające do zaspokajania ich bieżących potrzeb. Zdarzają się jednak przypadki, w których o nadmiernym ciężarze przesądza nie niedostatek, lecz proporcja przysporzeń dokonywanych na rzecz dziecka w stosunku do poziomu zarobku czy majątku rodzica.
Alimenty na dziecko pełnoletnie - Mity dotyczące obowiązku alimentacyjnego względem dzieci pełnoletnich.
W tym miejscu rozprawimy si z kilkoma mitami dotyczącymi konieczności utrzymywania pełnoletnich dzieci.
Mit: Dziecko powinno być utrzymywane przez rodziców tak długo, jak długo kontynuuje naukę – niezależnie od tego, czy są to studia, czy też inny rodzaj pobierania edukacji.
Fakt: Żaden przepis nie wiąże kontynuowania edukacji z obowiązkiem utrzymywania pełnoletniego dziecka.
Okoliczność, że dziecko dalej się uczy jest oczywiście argumentem przemawiającym na korzyć dziecka w razie wytoczenia sprawy przed oblicze sądu, nie jest jednak w żadnym razie jednoznaczny z istnieniem obowiązku alimentacyjnego, a każda sprawa powinna być analizowana indywidulanie.
Dla przykładu – jeżeli dziecko kontynuuje naukę w systemie studiów zaocznych, mając ukończone 19 lat, a jednocześnie pracuje, lecz dochody z tego tytułu nie wystarczają na jego samodzielne utrzymanie, istnieje duża szansa, że sąd stwierdzi istnienie obowiązku względem takiego studenta.
Zgoła inaczej będzie prezentować się sytuacja, jeżeli beneficjent potencjalnego obowiązku alimentacyjnego ma 28 lat i właśnie rozpoczyna trzecie jednolite studia magisterskie w trybie dziennym – w takim przypadku sąd raczej opowie się po stronie rodziców uprawnionego.
Mit: Ukończenie przez dziecko 25 roku życia zwalnia rodziców z obowiązku alimentacyjnego.
Fakt: Przepisy w żadnym miejscu nie określają granicy wieku, do którego dziecko powinno być utrzymywane.
W określonych okolicznościach może być zasadne dostarczanie środków utrzymania dziecku 40-letniemu. W innych – obowiązek alimentacyjny wygaśnie, gdy uprawniony ukończy lat 18.
Wiek dziecka oczywiście jest brany pod uwagę przez sądy. Czym dziecko starsze, tym większa szansa, że sąd przychyli się do twierdzenia, że obowiązek alimentacyjny wygasł. Niemniej jednak – nie istnieje jakaś uniwersalna granica wieku, po której orzeczenia sądu zmieniają swój kierunek o 180 stopni.
Mit: Ukończenie przez dziecko 18 lat powoduje, że wcześniej orzeczony sądownie obowiązek alimentacyjny wygasa z mocy prawa.
Fakt: Obowiązek alimentacyjny określony w wyroku sądowym trwa pomimo osiągniecia przez dziecko pełnoletności. By został on uchylony, konieczne jest przeprowadzenie odrębnego postępowania.
Mit: dziecko nie może wytoczyć powództwa o alimenty po ukończeniu 18 roku życia.
Fakt: nie ma przeszkód prawnych, by dziecko wystąpiło z żądaniem dostarczania mu środków utrzymania także po osiągnięciu pełnoletności.
Alimenty na dziecko pełnoletnie - Sądowa regulacja alimentów na rzecz dziecka pełnoletniego
Pozew o alimenty na rzecz dziecka pełnoletniego nie różni się niemal od standardowego pozwu o alimenty. W odróżnieniu od sprawy z udziałem dziecka małoletniego stroną takiego pozwu zazwyczaj nie jest tylko jedno z rodziców, a oboje rodzice, a sam powód działa samodzielnie, nie zaś przez swojego przedstawiciela (oczywiście poza wyjątkami, gdy zachodzą szczególne okoliczności takie jak ubezwłasnowolnienie, czy też w sytuacji, gdy zostanie ustanowiony pełnomocnik).
W przypadku tego typu spraw powód powinien przedstawić sposób wyliczenia żądanej przez siebie kwoty alimentów oraz uargumentować zasadność ich zasądzenia, pozwany (bądź pozwani) natomiast powinni wskazać, czemu takie roszczenie nie jest zasadne tak do wysokości, jak i co do zasady.
Alimenty na dziecko pełnoletnie – pozew o ustalenie nieistnienia obowiązku alimentacyjnego
Pozwy o alimenty na rzecz dzieci pełnoletnich nie są jednak tak powszechne, jak drugi rodzaj pism procesowych związanych z poruszaną w tym artykule tematyką. Mowa tu o tzw. „Pozwie o ustalenie nieistnienia obowiązku alimentacyjnego”, któremu pragnę poświęcić dłuższą chwilę.
Jak zostało to już przedstawione wcześniej, orzeczenie zapadłe w przedmiocie alimentów względem dziecka małoletniego (poniżej 18 roku życia) nie wygasa z mocy prawa z osiągnięciem pełnoletności. By utraciło ono moc, konieczne jest podjęcie odpowiednich kroków prawnych.
Krokiem, o którym mowa powyżej, jest pozew o ustalenie nieistnienia obowiązku alimentacyjnego.
Pismo to składane jest przez rodzica zobowiązanego do płacenia alimentów bezpośrednio przeciwko dziecku. W piśmie tym powód (zobowiązany do świadczeń) podaje przyczyny, dla których w jego ocenie obowiązek alimentacyjny powinien wygasnąć, oraz wskazuje datę, od której upatruje się początku wygaśnięcia obowiązku.
W piśmie takim nie kwestionuje się wysokości płaconych alimentów, a jedynie fakt ich zasadności. Jeżeli w ocenie strony dziecko utrzymuje się samodzielnie jedynie częściowo, nie zachodzą jednocześnie podstawy do całkowitego zwolnienia powoda z obowiązku alimentacyjnego, pismem, jakie należy wnieść, jest pozew o obniżenie alimentów, a nie pozew o ustalenie nieistnienia obowiązku alimentacyjnego.
W piśmie procesowym ustalającym nieistnienie obowiązku alimentacyjnego należy w pierwszej kolejności podać przyczynę, dla której domagamy się rozstrzygnięcia. Zazwyczaj będzie to samodzielne utrzymywanie się dziecka. Jeżeli okoliczność taka nie zachodzi, to podstawą roszczenia jest niedokładanie przez uprawnionego starań celem usamodzielnienia się lub nadmierne obciążenie po stronie zobowiązanego (zwykle podstawy te występują kumulatywnie).
Oczywiście, na poparcie swoich racji musimy przedłożyć odpowiednie dowody.
Jeżeli podstawą roszczenia jest nadmierne obciążenie po stronie zobowiązanego, powód zmuszony będzie przedłożyć zaświadczenia o zarobkach oraz oświadczenia o stanie majątkowym. Zdarza się, że konieczne będzie przedłożenie także umów z dostawcami mediów czy umów dotyczących wynajmu zajmowanego lokum, na okoliczność ponoszonych wydatków.
Jeżeli podstawy wygaśnięcia obowiązku upatrujemy się w niepodejmowaniu przez uprawnionego należytych starań celem usamodzielnienia się, najlepszym środkiem dowodowym są świadkowie całej sytuacji.
Najbardziej problematyczne pod względem dowodowym okazuje się udowodnienie, że druga strona utrzymuje się w całości samodzielnie. W takim przypadku zwykle nie dysponujemy znaczną ilością dowodów, a same zeznania świadków mogą być niewystarczające. Zasadnie jest więc zawarcie w pozwie żądania przedłożenia przez uprawnionego dokumentacji dotyczącej wysokości jego zarobków oraz wskazującej na wysokość ponoszonych przez niego kosztów.
Alimenty na dziecko pełnoletnie – konsensus stron a pozew o ustalenie nieistnienia obowiązku alimentacyjnego
Dość specyficznym przypadkiem jest sytuacja, w której rodzic i dziecko są zgodni co do tego, że nie istnieje między nimi obowiązek alimentacyjny, wcześniej zapadł jednak wyrok zasadzający alimenty.
Sytuacja taka na pierwszy rzut oka wydaje się mało skomplikowana. Skoro dziecko nie żąda alimentów, to rodzic może po prostu ich nie płacić. W czym więc tkwi problem?
Otóż kłopoty zaczną się, gdy pełnoletnie dziecko popadnie w kłopoty finansowe, bądź między dzieckiem a zobowiązanym rodzicem zaistnieje konflikt. W takim przypadku posiadając tytuł wykonawczy w postaci wyroku sądowego zasądzającego alimenty uprawniony może zażądać sumy wszystkich zaległych alimentów, które nie zostały przedawnione, a w przypadku odmowy ich zapłaty, skierować sprawę do komornika. Co więcej – nawet w przypadku, jeżeli kontakty rodzica z dzieckiem układają się wzorcowo i uprawniony nie będzie zamierzał dochodzić od obowiązanego jakichkolwiek roszczeń, to wierzyciele uprawnionego mogą nie być już tak wyrozumiali.
W największym uproszczeniu – nawet, jeżeli obie strony dochodzą do konsensusu wskazując, że obowiązek alimentacyjny wygasł, to konieczne jest wzruszenie zapadłego wcześniej orzeczenia. I tu pojawia się pytanie, w jaki sposób tego dokonać?
Niestety, rodzime prawodawstwo nie było w stanie rozstrzygnąć tej kwestii w sposób wystarczający, wobec czego pojawił się problem. Mianowicie, zgodnie z orzecznictwem sądów, nawet w przypadku braku sporu między rodzicem a dzieckiem konieczne jest wystąpienie z pozwem przeciwko dziecku, ponieważ jakiekolwiek próby wzruszenia zapadłego wcześniej wyroku alimentacyjnego w sposób pozasądowy, np. na mocy umowy, w świetle prawa pozostają prawnie nieskuteczne. Dochodzimy więc do absurdalnej sytuacji, w której sprawę o charakterze niespornym można rozstrzygnąć jedynie na drodze spornego postępowanie procesowego, co będzie wiązać się dla stron z dodatkowymi kosztami.
Istnieją jednak dwie ścieżki optymalizujące takie postępowanie zarówno pod względem kosztów jak i czasu, chociaż i one nie są idealne. Pierwsza możliwość polega na zawarciu w sprawie ugody sądowej. W takiej sytuacji kończymy postępowanie przy pierwszej rozprawie, a sąd zwraca nam część wniesionej opłaty. Drugi sposób polega na zawezwaniu uprawnionego przez zobowiązanego do próby ugodowej. W ten sposób ograniczamy się również tylko do jednego posiedzenia, oraz wnosimy opłatę stałą, co może znacząco ograniczyć koszty. Pierwsza droga jest jednak bardziej optymalna, gdyż część sądów jest w stanie uznać, że zawezwanie do próby ugodowej nie może w skuteczny sposób rozwiązać obecnego stosunku, wobec czego nie wyrazi zgody na zawarcie ugody.