- Szczegóły
-
Opublikowano: niedziela, 25, czerwiec 2017 10:00
Ile kosztuje rozwód? Jakie są rzeczywiste koszty postępowania rozwodowego? Ile kosztuje pomoc prawnika w sprawie rozwodowej? Jaką sumę uiścimy w zamian za pomoc radcy prawnego czy adwokata? W tym artykule znajdziesz odpowiedzi na wszystkie nurtujące Cię pytania, dotyczące kosztów postępowania rozwodowego.
Zacznijmy jednak od początku. W jednym z ostatnich wpisów
(link: http://adampawlowski.pl/blog/38-ile-kosztuje-adwokat-ile-kosztuje-radca-prawny) rozpisywałem się na temat braku świadomości dotyczących rzeczywistych kosztów profesjonalnej pomocy prawnej. Jedną z inspiracji do stworzenia poprzedniego artykułu był wpis na forum internetowym, sugerujący, że radca prawny czy adwokat za stworzenie pozwu rozwodowego powinien zainkasować nie więcej, jak kilkaset złotych, a całość postępowania powinna zamknąć się w kosztach kilkuset złotych. Stwierdzenie to było jednak tak dalekie od prawdy, że w konsekwencji zrodziło nie tylko poprzedni wpis, ale również i ten.
Ile kosztuje rozwód? – Jakie są rzeczywiste koszty rozwodu?
Jeżeli idzie o koszty związane z postępowaniem rozwodowym, możemy podzielić je na kilka kategorii.
- Pierwszą grupę będą stanowić koszty stałe – opłaty, wpisy, koszty wydania dokumentów, które należy załączyć do pozwu. Tych kosztów nie jesteśmy w stanie ominąć, więc wystąpią zawsze (oczywiście, o ile nie zostaniemy zwolnieni z obowiązku ich ponoszenia przez sąd).
- Druga kategoria to koszty okazjonalne. Koszty takie mogą się pojawić, jednak nie muszą.
- Do trzeciej kategorii należy zaliczyć wydatki poniesione na pomoc profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy bądź adwokata. Te koszty wystąpią jedynie w sytuacji, w której zdecydujemy się na skorzystanie z tego rodzaju pomocy.
Ile kosztuje rozwód? - Koszty stałe
Opłata od pozwu rozwodowego jest opłatą stałą w wysokości 600,- zł. Bez jej uiszczenia sąd nie zajmie się rozpatrywaniem naszej sprawy. Jej wysokość została określona w art. 26 ust. 1 pkt. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
Ww. opłata jest jednak pobierana od tzw. gołego pozwu, tj. pozwu, w którego treści zawarto jedynie żądanie rozwiązania małżeństwa przez rozwód. Pozew rozwodowy może zawierać jednak także inne wnioski, które częstokroć wymagają opłacenia z góry.
Przykładami opłat, które uiścimy z góry, będą opłaty od wniosków o:
- podział majątku wspólnego – 1000,- zł w sytuacji, w której miedzy małżonkami nie ma konsensusu co do tego, komu ma przypaść dana część majątku. 300,- zł jeżeli taki konsensus jest (zgodny plan podziału).
- orzeczenie eksmisji współmałżonka – 200,- zł.
W przypadku zasądzenia alimentów na rzecz jednego z małżonków, małżonek zobowiązany będzie zobligowany do uiszczenia opłaty w wysokości 5% 12-miesięcznej wartości alimentów. Takie zobowiązanie zostanie jednak nałożone dopiero po zakończeniu postępowania.
Kolejnymi kosztami stałymi są koszty dokumentów, jakie musimy złożyć wraz z pozwem rozwodowym. Ponieważ jedynymi dokumentami, jakie zawsze musimy dołączyć do pozwu, są w zasadzie odpis skrócony aktu małżeństwa oraz odpisy skrócone aktów urodzenia małoletnich dzieci, do tej kategorii wydatków zaliczymy jedynie koszty wydania owych odpisów skróconych – po 22 zł od egzemplarza.
Podsumowując kategorię kosztów stałych – samo złożenie pozwu z kompletną dokumentacją będzie kosztować nas minimum 622,-zł, a przy jednoczesnym złożeniu kilku wniosków – nawet powyżej 1822,- zł (zależnie od ilości odpisów skróconych aktów stanu cywilnego, jakie musieliśmy zdobyć, czy też konieczności złożenia innych dowodów).
Ile kosztuje rozwód? - Koszty okazjonalne
Koszty okazjonalne charakteryzują się tym, że będą zasądzone dopiero po zakończeniu postępowania. Ewentualnie, w przypadku zaliczek na wydatki, pewne koszty mogą być poniesione także w trakcje trwania procesu.
Kolejną istotną właściwością kosztów okazjonalnych postępowania jest to, że nie sposób z góry określić ich wysokości.
Koszty okazjonalne będą zwykle wynikać ze zgłoszonych przez strony wniosków dowodowych (ewentualnie z dowodów przeprowadzonych przez sąd z urzędu), a ich wysokość będzie równa kosztom poniesionym na przeprowadzenia takich dowodów.
Typowymi wydatkami okazjonalnymi będą koszty stawiennictwa świadków, koszty wywiadów środowiskowych czy koszty poniesione na rzecz biegłych. Na wysokość kosztów postępowania będzie mała wpływ także ilość rozpraw, jakie w danej sprawie się odbędą.
Szacowanie, w jakiej wysokości zamkną się okazjonalne koszty postępowania, jest zadaniem bardzo trudnym.
W opcji najbardziej podstawowej (brak świadków, jedna rozprawa) sąd może uznać, że uiszczona opłata od pozwu w całości wyczerpuje koszty postępowania, przez co zaniecha obciążania stron obowiązkiem dokonania dodatkowych dopłat.
Sytuacja komplikuje się jednak w przypadku, jeżeli postępowanie dowodowe jest bardziej rozbudowane. Przy niewielkiej ilości świadków i paru rozprawach suma może się zamknąć w kilkuset złotych. Jeżeli w ramach sprawy zostanie powołany np. biegły psycholog oraz zajdzie konieczność przeprowadzenia wywiadu środowiskowego – koszt mogą wynieść i powyżej tysiąca złotych. W bardzo skomplikowanych sytuacjach możemy mieć do czynienia z kwotą kilku tysięcy złotych. Ta ostatnia opcja jest jednak rzadkością.
Ile kosztuje rozwód? - Koszty pomocy prawnej
Koszty pomocy prawnej radcy prawnego bądź adwokata to bodaj najbardziej problematyczne zagadnienie dotyczące kosztów postępowania rozwodowego. Jednak po kolei…
W przypadku spraw rozwodowych nie ma obowiązku korzystanie z pomocy profesjonalnego pełnomocnika. Inną kwestią jest to, czy z takiej pomocy warto skorzystać - to jednak nie czas i nie miejsce na reklamowanie usług prawniczych, wiec nie będę rozbudowywał w tym miejscu tego wątku.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych, a konkretnie z jego §4 ust. 1 pkt. 1 „stawki minimalne w sprawach (…) o rozwód wynoszą 720,- zł”. Analogicznie ma się sprawa z adwokatami – tu również opłata minimalna wynosi 720,- zł.
Czy oznacza to, że za pomoc profesjonalnego pełnomocnika zapłacimy zwykle 720,-zł, czy wręcz, że możemy się domagać pomocy za taką stawkę? Osoby, które zapoznały się z artykułem, do którego link umieściłem na początku niniejszego wpisu wiedzą już, że odpowiedź brzmi „nie”.
Rozporządzenie, którego fragment był wyżej przytoczony, należy traktować raczej jako wytyczne dla sądu przy zasądzaniu kosztów, niż sugerowaną cenę tego rodzaju usługi prawniczej.
Jak więc kształtują się rzeczywiste stawki za przeprowadzenie postępowania rozwodowego przez adwokata czy radcę prawnego? Cóż – w tym przedmiocie nie ma jakiegoś uniwersalnego cennika, którym kierują się wszyscy przedstawiciele zawodów prawniczych. Istnieje coś takiego, jak zasada swobody umów, każdy prawnik może więc inaczej wycenić koszty swojej pomocy. Niemniej jednak, pracują w tym zawodzie już od jakiegoś czasu udało mi się zauważyć pewne trendy cenowe, podzielę się więc moimi spostrzeżeniami.
Ile kosztuje rozwód? - Za ile najtaniej można spodziewać się pomocy adwokata czy radcy prawnego?
Nie wiem, przez jaki czas odnośnik ten pozostanie jeszcze aktywny, niemniej jednak, powinien być ciekawostką dla wielu osób intersujących się tematyką kosztów w postępowaniu rozwodowym.
Dla osób, które nie chcą zapoznać się z treścią zalinkowanego ogłoszenia, krótkie podsumowanie jego treści. Ogłoszeniodawca pragnął w nim zlecić napisanie pozwu rozwodowego bez orzekania o winie za kwotę 200 zł brutto. Samo to już w sobie można by uznać za dowcip, niemniej jednak, skecz rozwijał się dalej. Spośród ofert, które (zgodnie z zawartymi w nich informacjami) były wystawione przez kancelaria prawne, czy też radców i adwokatów, część nie tylko zgodziła się wykonać zlecenie za postulowaną kwotę, ale jeden śmiałek (zrobiłem drobny research – na szczęście nie był to przedstawiciel ani radców, ani palestry) zszedł z deklarowaną kwotą do sumy 150 zł brutto. Oznacza to, że o ile podszedł do sprawy uczciwie o odprowadził podatki, wyszedł na zleceniu na czysto 103 zł.
Proszę wybaczyć mi szyderczy ton, ale zawsze gdy czytam takie rzeczy, to mam wrażenie, że zaraz ktoś wyskoczy zza rogu i krzyknie „jesteś w ukrytej kamerze!”.
Zlecenia napisania pozwu rozwodowego za kwotę 150 zł jest ekwiwalentem zamówienia trzydaniowego posiłku w restauracji wraz z napitkiem za kwotę 50 groszy. Nie wierzę, że to może się skończyć dobrze.
Być może przemawia teraz przeze mnie zwykła zawiść. Może utkwiłem w jakimś archaicznym sposobie myślenia, ale, uczciwie mówiąc – nie mam pojęcia, jak przyjęcie zlecenia za taką kwotę może opłacać się radcy czy adwokatowi (a Ci podobno chcieli podjąć się tego za kwotę 200 zł). Uchylę rąbka zawodu – znacznie wyższy zarobek profesjonalny pełnomocnik otrzyma za udział w pojedynczej rozprawie na rzecz zewnętrznej kancelarii, czy też za tzw. urzędówki – a i tak mało którzy przedstawiciele zawodów prawniczych decydują się na taką formę zarobkowania, ze względu na jej znikomą rentowność.
Niemniej jednak – osoby deklarujące chęć napisania pozwu za 200 zł czy 150 zł są albo szaleńcami, albo geniuszami (nie będę rozwodził się tu nad przyświecającymi im pobudkami moralnymi czy rzetelnością świadczonej usługi). Jeżeli jednak któraś z osób, które trafiły na mój wpis, korzystała kiedyś z usługi napisania pozwu rozwodowego za 200 zł, prosiłbym o kontakt. Bez przekory – naprawdę jestem ciekaw jakości takiej usługi.
Ile kosztuje rozwód? - Ile rzeczywiście kosztuje pomoc profesjonalisty.
Wróćmy jednak z głębokiego kosmosu ponownie na ziemię.
Zdecydowana większość radców prawnych czy adwokatów odmówi sporządzenia tylko pozwu rozwodowego bez podjęcia się sprawy (doprecyzujmy – ja zawsze odmawiam).Wynika to z prostej reguły – i tak odpowiadam za treść każdego dokumentu, który tworzę. Wiem, że jeżeli postępowanie rozwodowe pójdzie nie po myśli klienta (nawet, jeżeli niekorzystny wynik będzie wyłącznie jego winą) i tak za niepowodzenie obarczy mnie i stworzone przeze mnie pismo procesowe. Tym samym, podejmowanie się przez profesjonalnego przedstawiciela zawodów prawniczych tylko napisania pisma, bez możliwości uczestniczenia w dalszej część postępowania, wydaje mi się lekkomyślne.
Tym samym, zadanie przez klienta pytania „Ile kosztuje rozwód? Aha, a ile kosztuje samo napisanie pozwu rozwodowego?” postawiłbym na równi z pytaniem „Ile kosztuje ta kanapka? Aha, a ile by kosztowała, jakbym przyniósł własny chleb?”.
Dobra, dość jednak sarkazmu jak na jeden artykuł. Przejdźmy do konkretów – co z tą ceną profesjonalnej pomocy prawnej przy sprawach rozwodowych?
Nie znam adwokata czy radcy, który podjąłby się prowadzenia sprawy rozwodowej za kwotę poniżej 2500,- zł (choć, wnioskując z wcześniej przytoczonego linku do portalu oferia.pl, z pewnością tacy by się znaleźli). Sam też nigdy nie schodzę poniżej takiej stawki (a jest ona stosowana jedynie wyjątkowo, np. przy braku dzieci i gdy między stronami nie istnieje żaden konflikt), zwykle wskazując jako minimalną stawkę 3000,- zł i to tylko w przypadku rozwodu bez orzekania o winie.
Dodatkowo, większość osób, które znam, za dojazd na pojedynczą rozprawę zainkasuje także co najmniej 300,-zł.
Oczyma wyobraźni (a w zasadzie uszami wyobraźni) słyszę głosy części czytelników „O jejku, jak drogo!”.
Spieszę z wyjaśnieniem (które przy okazji może być przydatne też dla prawników, którzy trafili na mój artykuł, szukając wskazówek, jak wycenić swoją pierwszą sprawę rozwodową) – przy rozwodzie (bez orzekania o winie) kwota 3000,- zł jest stawką wyjątkowo zbalansowaną.
Przede wszystkim, sprawy rozwodowe charakteryzują się znacznie mniejszą przewidywalnością, niż większość sprawy cywilnych. Niejednokrotnie spotykałem się z przypadkami, w których zgłaszający się do mnie klient deklarował, że w jego sprawie nie będzie najmniejszych problemów, bo ma dobre stosunki z wkrótce byłym współmałżonkiem, a wszystkie istotne kwestie już zostały uzgodnione, po czym w toku postępowania okazywało się, że nie jest tak kolorowo, i rozwód, który miał być formalnością zamienia się niemal w konflikt zbrojny.
Nawet w sytuacji, w której jednak pozostaniemy przy zgodnym nieorzekaniu o winie, nakład pracy uzasadnia wskazaną wyżej stawkę.
Należy pamiętać, że pozew rozwodowy jest zawsze dość rozbudowanym pismem procesowym. Przez rozbudowane mam na myśli to, że zwykle zajmie ono przynajmniej kilka stron.
W piśmie takim nie tylko należy uzasadnić, dlaczego uważamy, że nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia. Należy też opisać w jaki sposób mają być zorganizowane kontakty z dziećmi, komu i w jakim zakresie przypadnie władza rodzicielska, jakich alimentów domagamy się na dzieci, a niejednokrotnie także wskazać na przyczyny domagania się przez nas eksmisji współmałżonka czy przedstawić plan podziału majątku. Oczywiście, na wszystkie wyżej opisane okoliczności musimy powołać dowody oraz opisać całość sytuacji w uzasadnieniu. Samo postępowanie przed sądem też może potrwać kilka rozpraw.
Idąc dalej – kolejnym elementem charakterystycznym dla spraw rozwodowych jest wyjątkowo rozbudowany kontakt z klientem. O ile w przypadku prostych spraw o zapłatę kontakt z mocodawcą ograniczy się zwykle do jednorazowego odebrania od niego dokumentów, a następnie powiadomienia go o wyniku sprawy, o tyle w przypadku spraw rozwodowych ilość czasu, jaki należy spędzić z klientem, jest nieporównywalnie większa.
W pierwszej kolejności – samo opisanie sprawy przez klienta zajmuje sporo czasu. Następnie dobrą praktyką jest wyłożenie zainteresowanemu ryzyka i konsekwencji związanych z tego typu sprawami.
Niejednokrotnie, już po złożeniu pozwu, konflikt między stronami się zaognia, co wiąże się z koniecznością ponownego wytłumaczenia mocodawcy, czego nie musi się w danej sprawie obawiać. Przypomina to często bardziej pracę terapeuty niż prawnika, szczególnie, że pełnomocnik musi się wykazać bardzo dużą delikatnością.
W toku samego postępowania niejednokrotnie pojawia się też konieczność pisania kolejnych pism procesowych, np. ustosunkowujących się do twierdzeń strony przeciwnej, czy w formie zażaleń na niekorzystne postanowienia.
Nie twierdzę, że każda sprawa o rozwód bez orzekania o winie jest aż tak złożona, że wymaga podjęcia wszystkich wyżej opisanych czynności. Niemniej jednak, dodatkowa, wcześniej niezaplanowana praca pojawia się częściej, niż osoba postronna może przypuszczać. Jeden z moich znajomych, półżartem stwierdził, że bierze sprawy rozwodowe tylko rozliczane godzinowo, bo nigdy nie wiadomo, czego się można po nich spodziewać.
Kolejnym elementem wpływającym na cenę rozwodu jest to, że w praktyce rozwód jest połączeniem kilku odrębnych spraw. Najczęściej jest jednocześnie sprawą o ograniczenie władzy rodzicielskiej, o uregulowanie kontaktów z dziećmi oraz o alimenty.
Ile kosztuje rozwód? - Cena rozwodu z orzekaniem o winie
W przypadku spraw rozwodowych z orzekaniem o winie stawki, jakich życzą sobie adwokaci czy radcy, zwykle zaczynają się od 4.000,- zł. Wysokość stawki w tego typu sprawach może być jednak znacznie wyższa i zależy zwykle od poziomu konfliktu między stronami.
Z praktyki powiem, że w rozwodach z orzekaniem o winie bardzo trudno umówić się na stawkę ryczałtową i zwykle konieczne jest dodanie obowiązku dopłat po stronie klienta zależnie od ilości pism złożonych w sprawie, czy ilości rozpraw, jakie w danej sprawie się odbędą.
Rozwody takie mogą potrwać nawet kilka rozpraw oraz wymagać sporządzenia kilkunastu pism. Co więcej, sam pozew rozwodowy jest też znacznie bardziej rozbudowany. Również czas poświęcony na rozmowy z klientem jest w tej kategorii spraw najwyższy.
Ile kosztuje rozwód? - Inne elementy wpływające na cenę rozwodu
Podobnie jak w większości spraw cywilnych, tak i w przypadku rozwodów mają zastosowania uniwersalne zasady, od których zależy cena usługi danego prawnika:
- Pierwszym z nich jest renoma kancelarii. Za pomoc prawnika, który zjadł zęby na tego typu postępowaniach zapłacimy zwykle znacznie więcej, niż za usługę małej, regionalnej kancelarii, zajmującej się wszystkimi kategoriami spraw.
- Kolejnym elementem jest oczywiście czas, jaki należy na sprawę poświęcić. Inaczej wygląda wycena w przypadku, w którym wszystkie dane i dokumenty przekażemy prawnikowi w trakcie jednego spotkania, inaczej, gdy najpierw prawnik będzie musiał sam zdobyć poszczególne dokumenty – np. odpisy aktów stanu cywilnego.
- Nie bez znaczenia jest też doniosłość prawna rozstrzygnięcia w danej sprawie. Dla przykładu – treść wyroku rozwodowego nie pozostanie obojętna np. przy późniejszym dziale majątku wspólnego, w szczególności ustalenia w nim nierównych udziałów. Wygrana bądź przegrana może wiec zaważyć na tym, jakie składniki majątku zostaną przyznane danej stronie, oraz jak będzie wyglądał w tym przypadku obowiązek spłaty.
Kiedyś rozmawiałem z moim dobrym przyjacielem na temat jednej sprawy rozwodowej, którą ten prowadził. Dotyczyła ona rozwodu małżonków, z których jeden był właścicielem generującego olbrzymie dochody przedsiębiorstwa. Spraw ta była też dość skomplikowana pod względem formalnym. W tym przypadku wspomniany przyjaciel pobrał honorarium wysokości 50,000,- zł (to nie czeski błąd, wskazana kwota to rzeczywiście pięćdziesiąt tysięcy złotych). Była to jednak kwota jedynie symboliczna w obliczu tego, co w wyniku jego czynności uzyskał mocodawca.
Ile kosztuje rozwód? - Kto ponosi koszty postępowania?
Kto jednak ponosi koszty postępowania? Zasadą w postępowaniu cywilnym (do której to kategorii postępowań należy także postępowanie rozwodowe) jest, że wszelkie koszty ostatecznie poniesie jedynie strona przegrywająca. Ktoś mógłby więc pokusić się o stwierdzenie, że jeżeli ma się zupełnie czyste sumienie, to postępowanie rozwodowe nie będzie nas kosztować ani złotówki.
Faktem jest, że jeżeli to druga strona w całości proces przegra, to zostanie zobowiązana do zwrotu całości kosztów stałych oraz okazjonalnych.
Niemniej jednak, jeżeli w czasie sprawy korzystaliśmy z pomocy radcy prawnego czy adwokata, niemal nie mamy szans na odzyskanie całości kosztów pomocy prawnej. Raz – w umowie z radcą czy adwokatem musiało by być zastrzeżone, że koszty takie przypadną na rzecz klienta. Dwa – zwykle sąd zasądzi zwrot kosztów zastępstwa wg. tzw. „norm przepisanych”. Kwota taka będzie jednak nieproporcjonalnie niższa od rzeczywistych kosztów pomocy prawnej, co już zostało wcześniej opisane.
Jeżeli obie strony zostaną uznane za winne rozkładowi pożycia, bądź sąd nie będzie orzekał co do winy – koszty zwykle zostaną podzielone na pół (sytuacja nieco komplikuje się w przypadku alimentów).
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że jeżeli chcemy się rozwieść bez orzeczenia o winie, sąd zwróci nam połowę opłaty od pozwu.
Tym samym, by uzyskać zwrot kosztów postępowania, musimy w praktyce udowodnić, że to druga strona jest wyłącznie winna rozpadowi małżeństwa. Niestety, sprawy rozwodowe są dalekie od „zero-jedynkowości”. Nigdy nie możemy mieć pewności, jakie orzeczenie wyda sąd. Tym samym, składając pozew rozwodowy, musimy liczyć się z każdą możliwą sytuacją – zarówno z brakiem konieczności ponoszenia jakichkolwiek kosztów, jak również z koniecznością pokrycia ich w całości (w przypadku oddalenia powództwa bądź ustalenia, że to my jesteśmy wyłącznie winni rozkładowi pożycia).
Ile kosztuje rozwód? - Podsumowanie
Mam nadzieję, że mój skromy wywód rzucił nieco światła na dość niejasną tematykę dotyczącą tego, ile kosztuje rozwód. Ufam też, że zawarte tu dane ułatwią decyzję dotyczącą tego, czy w danej sprawie decydować się na pomoc profesjonalnego pełnomocnika, jak również, ułatwią zrozumienie, za co tak naprawę płacimy decydując się na profesjonalną pomoc.