- Szczegóły
-
Opublikowano: poniedziałek, 29, maj 2017 10:00
Zawsze ceniłem sobie precyzyjne i wiarygodne informacje. Nie lubię przyjmować rzeczy „na wiarę”, a zanim uznam jakąś okoliczność za zweryfikowaną, posiłkuję się możliwie dużą ilością źródeł. Z tego też powodu zdarza mi się przemierzać Internet celem ustalenia, jaka stawka za daną usługę czy produkt jest uznawana za uczciwą. Z ciekawości zapuszczam się czasem także w temat wynagrodzeń z mojego sektora usług – i często nie mogę uwierzyć w to, co właśnie przeczytałem…
Niestety, nawet pobieżna lektura tekstów znajdujących się na forach internetowych czy w serwisach informacyjnych wyraźnie wskazuje, że rzeczywisty koszt usług świadczonych przez wykwalifikowanego prawnika jest dla autorów takich tekstów (a co za tym idzie – również ich czytelników) jedną wielką niewiadomą. Można trafić na rozmaite sposoby wyliczania, deklarowane stawki ryczałtu czy odwoływanie się do tekstów aktów prawnych, w których „właściwe” wynagrodzenie zostało rzekomo wskazane.
Większość takich danych czy wiadomości jednak zdecydowanie odbiega od rzeczywistości.
Ile kosztuje pomoc adwokata? Ile kosztuje pomoc radcy prawnego?
Odpowiedź na pytanie „jakie wynagrodzenie jest w przypadku danej sprawy właściwe?”, nie jest prosta. Wynika to z tego, że nie istnieje jakaś uniwersalna tabela wynagrodzeń, która precyzuje, jaką sumę może zażądać radca prawny czy adwokat za wykonanie określonej czynności.
Owszem, istnieje coś takiego jak rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych, jak również analogiczne do niego rozporządzenie tyczące się przedstawicieli palestry. W rozporządzeniach owych możemy znaleźć pojęcie takie jak „stawka minimalna”.
Ww. stawka minimalna nie jest jednak wyznacznikiem dla klienta, a dla sądu, i to w przypadku spraw z urzędu oraz zasądzania wynagrodzenia wg. tzw. „norm przepisanych”. I w tym zakresie nie jest to jednak wartość absolutna, gdyż w pewnych okolicznościach może być przez sąd kształtowana w sposób odmienny. Ten wątek nie jest nam jednak potrzebny dla czytelności dalszej części wywodu.
Wracając jednak do głównego tematu. W wielu zakamarkach Internetu możemy trafić na wpisy sugerujące, jakoby owo „wynagrodzenie minimalne” miało mieć zastosowanie do wszelkich do „standardowych spraw” prowadzonych przez przedstawicieli wykwalifikowanych zawodów prawniczych. W większości wątków, na jakie trafiłem, próżno jednak szukać, cóż ich autor ma na myśli pod pojęciem „standardowych”.
Zakładam jednak, że ww. standard miał polegać na tym, że sprawa nie jest nadmiernie skomplikowana jak na kategorię, do której należy.
Problem z opisaną powyżej teorią jest jednak taki, że gdyby była prawdziwa, to radca prawny czy adwokat nie mógłby odmówić przyjęcia sprawy za kwotę minimalną wyszczególnioną w rozporządzeniu, a klient miałby możliwość dochodzenia zawarcia z prawnikiem umowy opiewającej na taką właśnie kwotę. W praktyce prawnik może jednak odmówić świadczenia usługi za wynagrodzenie odpowiadające stawce minimalnej.
Możliwość taka wynika zarówno ze stanowiska Krajowej Izby Radców Prawnych jak i Krajowej Rady Adwokackiej. Obie instytucje stoją na stanowisku, że odmowa wyświadczenia usługi za kwotę stawki minimalnej nie może stanowić podstawy do pociągnięcia odmawiającego do odpowiedzialności dyscyplinarnej. Tym samym – klient kancelarii nie może od niej dochodzić wyświadczenia usługi za stawkę z rozporządzenia.
Ile kosztuje adwokat? Ile kosztuje radca prawny? - Od czego zależy cena?
Istnieje szereg czynników, które będą kształtować rzeczywistą wartość usługi. Do najważniejszych z nich należy zakwalifikować wymienione poniżej:
- czas pracy – to główny czynnik determinujący wysokość wynagrodzenia. Każda kancelaria ma prawo indywidulanie wyceniać wartość godziny swojej pracy. Niemniej jednak, przeciętna wartość godziny pracy adwokata/radcy prawnego na rzecz klienta indywidulanego waha się w granicach 100 zł – 300 zł . Oczywiście – istnieją odstępstwa od tej reguły.
Tym samym, jeżeli zlecamy zadanie, które będzie wymagało od prawnika obecności na 2 rozprawach i napisania kilku pism procesowych, oczekujmy wyceny w granicach przynajmniej dwóch tysięcy złotych.
Co istotne, jeżeli idzie o kwestię czasu – czas pracy to nie tylko siedzenie przez prawnika nad pismem i klepanie kolejnych zdań na klawiaturze. To także czas poświęcony na zapoznanie się z materiałami oraz wyszukiwanie odpowiedniego rozwiązania, np. w postaci właściwego orzeczenia. Tym samym – fakt, że pismo sporządzone przez radcę/adwokata ma zaledwie jedną stronę, nie wyklucza możliwości, że siedziano nad nim kilkanaście godzin.
- dochodzona kwota – To, ile klient może zyskać na sprawie, odgrywa istotną rolę w procesie przygotowywania przez kancelarię wyceny usługi.
W mojej ocenie nie jest to czynnik tak istotny jak czas pracy poświęcony na dane zadanie. Nie można go jednak w żadnym razie bagatelizować.
Wyższa dochodzona kwota to także zazwyczaj większe skomplikowanie sprawy.
Ktoś mógłby się oburzyć - „No ale jak to? Przecież jeżeli podstawą roszczenia jest. np. niezapłacona faktura, to przecież sprawa wymaga kropka w kropkę takich samych czynności – niezależnie, czy dochodzimy 5.000 zł, 50.000 zł czy 500.000 zł!”. Mimo, iż z pozoru brzmi to wiarygodnie, rzeczywistość jest jednak odmienna.
Pozostając w realiach wyżej przytoczonego przykładu:
Przy 5.000 zł sprawa jest rozpoznawana w tzw. postępowaniu uproszczonym. Jak wskazuje sama nazwa – jest to postępowanie mniej złożone, nie wymagające zwykle tak wiele zaangażowania ze strony jego uczestnika, jak w przypadku wyższych kwot.
Przy 50.000 zł odpada nam możliwość rozpatrzenia sprawy w trybie uproszczonym. Zmuszeni jesteśmy procedować w trybie zwykłym – znacznie bardziej sformalizowanym i angażującym.
Przy kwocie 500.000 zł sprawa nie będzie rozpatrywana przez sąd rejonowy, lecz przez sąd okręgowy. Mimo, iż z prawnego punktu widzenia procedura dochodzenia kwoty jest tożsama jak w przypadku sądu rejonowego, to jednak zwykle bardziej doświadczeni zawodowo sędziowie sądów okręgowych podchodzą do składanych pism i czynności pełnomocników bardziej rygorystycznie, niż ich koledzy po fachu z sądów rejonowych. Podkreślam jednak wyraźnie – użyłem słowa „zwykle”, gdyż niejednokrotnie spotkałem się z odwrotną sytuacją.
Czynnikami wpływającymi na cenę usługi są także czas, w jakim usługa ma zostać wykonana (np. pozostał tylko 1 dzień do wniesienia odpowiedzi na pozew), renoma kancelarii, kategoria sprawy czy skomplikowanie sprawy.
Ile kosztuje porada adwokata? Ile kosztuje porada radcy prawnego?
Wycena pojedynczej porady zależy w głównej mierze od czasu poświęconego na jej udzielenie.
Udzielanie porad jest jednak bardzo problematyczne, zarówno z punktu widzenia prawnika, jak również klienta.
W pierwszej kolejności problemem jest to, że odpowiedź na niektóre pytania nie jest możliwa od ręki. Może to wynikać zarówno z faktu, iż stan sprawy jest skomplikowany i wymaga skrupulatnej analizy, jak również z okoliczności, iż sama odpowiedź byłaby wyjątkowo długa.
W wielu przypadkach może okazać się, że pomoc udzielona przez prawnika przybierze formę pisemnej opinii, co jednocześnie wpłynie na koszt usługi.
Cena pojedynczej porady zwykle wynosił od 150 zł do kilkuset złotych (przy założeniu, że możliwe jest udzielnie profesjonalnej pomocy podczas pojedynczego spotkania).
Ile kosztuje adwokat? Ile kosztuje radca prawny? – Success fee
Coraz więcej osób zwracając się o pomoc przy prowadzeniu swojej sprawy przez profesjonalnego pełnomocnika, jest zainteresowana ustaleniem wynagrodzenia na zasadzie tzw. success fee.
Success fee, czyli inaczej wynagrodzeni za sukces, to uzależnienie wypłaty części/całości wynagrodzenia na rzecz zleceniobiorcy od osiągnięcia pożądanego rezultatu. W przypadku usług prawniczych rezultatem tym jest zwykle wygranie danej sprawy.
Wiele osób ma jednak dość mylne wyobrażenie, jeżeli idzie o zastosowanie tego rodzaju rozliczenia.
W pierwszej kolejności należy zaznaczyć, że ani radca prawny, ani adwokat nie mogą umówić się na rozliczenie wyłącznie oparte na success fee. Przepisy zawarte w kodeksach etyki ww. przytoczonych zawodów wyraźnie wskazują, że niedopuszczalne jest uzależnienie wypłaty całości wynagrodzenia od wygrania sprawy. Owszem – radca czy adwokat mogą umówić się z klientem, iż w przypadku wygrania sprawy otrzymają dodatkowe środki finansowe. W umowie jednak musi znaleźć się postanowienie, że część wynagrodzenia zostanie wypłacona niezależnie od rezultatu.
Należy pamiętać, że nie każda sprawa nadaje się do jej rozliczenia na zasadach premii za sukces. Success fee jest zwykle stosowana do spraw w których dochodzi się pokaźnych kwot pieniężnych lub sprawach o znacznym stopniu skomplikowania.
Naprawdę niewielu profesjonalnych pełnomocników umówi się na taką formę rozliczenia, jeżeli dochodzimy kwoty kilku tysięcy złotych albo chcemy przeprowadzenia sprawy rozwodowej.
Ostatnią rzeczą, o której warto wspomnieć poruszając zagadnienie success fee, to fakt, że ten sposób rozliczenia znacząco wpłynie na końcowy koszt usługi (oczywiście w przypadku wygranej).
Dla przykładu – dochodząc kwoty 100.000 zł i umawiając się na standardowe wynagrodzenie, w większości przypadków profesjonalny pełnomocnik zażyczy sobie kwoty w granicach 8.000,- zł. Ta sama sprawa rozliczana na zasadach success fee będzie natomiast kosztować 15.000,- zł -30.000,- zł.
Powyższy przykład jest oczywiście uproszczeniem. Dobrze obrazuje jednak zależność, że ryzyko ponoszone przez prawnika w związku z niepewnością otrzymania wynagrodzenia, oraz odsunięciem jego wypłaty w czasie, zawsze będzie skutkować wyższymi kosztami w przypadku pozytywnego rezultatu.
Bezpłatna pomoc prawna
Bardzo wiele osób poszukuje radców prawnych i adwokatów świadczących darmową pomoc prawną. Obecnie istnieje sporo możliwości na uzyskania takowej pomocy.
Przykładem mogą być instytucje powołane na mocy ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej, które zatrudniają radców prawnych i adwokatów, pomagających uzyskać profesjonalną pomoc bez konieczności uiszczania za nią opłat.
Również część wydziałów prawa powołuje organizacje studenckie, obsługujące interesantów poszukujących pomocy prawnej.
Wypada również wspomnieć o dniach darmowych porad prawnych organizowanych przez samorządy radców prawnych oraz adwokatów. W przeciwieństwie do opisanych wyżej przypadków pomoc taka nie ma charakteru stałego, tj. nie jest prowadzona cały rok. Niemniej jednak, spotkania takie są organizowane regularnie.
Istnieją jednak minusy wyżej opisanych rozwiązań.
Pierwszym z nich jest ryzyko, że osoba udzielająca nam pomocy, nie będzie dysponować czasem niezbędnym do wnikliwego zajęcia się naszą sprawą. Ilość osób zainteresowanych skorzystaniem z pomocy takowych instytucji wymusza konieczność oszczędnego gospodarowania czasem przeznaczonym na pojedynczego interesanta.
Drugim mankamentem jest fakt, że by skorzystać z nieodpłatnej pomocy prawnej zwykle trzeba wykazać/zadeklarować, że nie posiada się środków na jej opłacenie. Tym samym, darmowej pomocy prawnej nie da się wykorzystać jako środka na zaoszczędzenie pieniędzy, jeżeli pieniądze się posiada.
Specyficznym rodzajem nieodpłatnej pomocy prawnej jest tzw. prowadzenie sprawy pro bono (czyli dla dobra publicznego). W takim przypadku profesjonalny pełnomocnik procesowy w świadomy sposób rezygnuje z przyjęcia wynagrodzenia od danego klienta.
Prowadzenie spraw pro bono dotyczy jednak niemal wyłącznie spraw głośnych oraz spraw, w których szczególne względy przemawiają za tym, by dana osoba posiadała reprezentanta przed sądem.
Zwrócenie się więc o prowadzenie sprawy pro bono, argumentując to tylko tym, że pomoc prawna byłaby dla nas znacznym wydatkiem, zazwyczaj okaże się nieskuteczne.
Zadaję sobie sprawę, iż opisane tu rzeczy to zaledwie wierzchołek góry lodowej jeżeli idzie o tematykę wynagrodzenia pobieranego przez prawników i kancelarie prawne. Jednocześnie mam nadzieję, że mój wywód wyklarował nieco ową mglistą tematykę i okaże się bardziej pomocny podczas poszukiwania pomocy prawnej, niż anonimowe komentarze na forach internetowych.