- Szczegóły
-
Opublikowano: poniedziałek, 28, marzec 2016 16:10
Nie jest żadną tajemnicą, że niestety wszędzie tam, gdzie pojawia się biurokracja, tam też pojawiają się błędy. Postępowanie, w ramach którego przyznawane jest dofinasowanie na rozpoczęcie działalności gospodarczej jest procedurą sformalizowaną, znajdującą swoje źródło w przepisach. Nie powinno być więc zaskoczeniem, że od czasu do czasu pieniądze nie wędrują do tych, którzy najlepiej by je zagospodarowali, ale do tych, którzy wstrzelili się w klucz przyznawania dofinansowań. Rozbijmy więc tytułowe pytania na części i odpowiedzmy na każde z nich po kolei.
Kto może starać się o dofinansowanie z UP?
Najistotniejszym warunkiem, jaki musi zostać spełniony, by w ogóle nasza petycja została rozpoznana, to posiadanie statusu bezrobotnego, absolwentem CIS bądź absolwentem KIS.
Przez osobę bezrobotną rozumiany jest każdy, komu UP przyznany status osoby bezrobotnej. Rejestrując się jako osoba bezrobotna musimy wyraźnie zaznaczyć, że jesteśmy gotowi podjąć zatrudnienie w pełnym wymiarze czasu pracy. Rejestracji należy też dokonać bezpośrednio w urzędzie, z którego zamierzamy otrzymać dofinansowanie. Bezrobotny nie musi posiadać prawa do zasiłku. Wystarczy też, że status bezrobotnego uzyska chociażby w ostatnim dniu, w którym można złożyć wniosek w danej turze.
Za absolwenta CIS rozumiana jest osoba, która przez okres minimum 6 miesięcy uczestniczyła w zajęciach w centrum integracji społecznej i otrzymała ważne zaświadczenie o owym uczestnictwie. Status absolwenta posiada się przez okres 6 miesięcy od dnia ukończenia wyżej wskazanych zajęć.
Absolwent KIS to natomiast osoba, która zrealizowała postanowienia kontraktu socjalnego oraz posiada ważne zaświadczenie o uczestnictwie w klubie integracji społecznej przez okres min. 6 miesięcy.
Pomimo spełnienia któregokolwiek z powyższych warunków, o dofinansowanie nie może ubiegać się ten, kto:
· otrzymał bezzwrotne środki z Funduszu Pracy lub inne środków publiczne na podjęcie działalności gospodarczej lub rolniczej jak i na założenie lub przystąpienie do spółdzielni socjalnej;
· posiadał wpis o prowadzeniu działalności gospodarczej w okresie do 12 miesięcy przed złożeniem wniosku;
· w okresie 2 lat przed złożeniem wniosku był karany za przestępstwo przeciwko obrotowi gospodarczemu;
· złożył równocześnie z wnioskiem do UP wniosek do innego starosty o przyznanie dofinansowania lub przyznanie jednorazowo środków na założenie lub przystąpienie do spółdzielni socjalnej.
Nie stanowi natomiast przeszkody w rozpatrzeniu naszego wniosku, jeżeli postępowanie w sprawie równocześnie złożonego wniosku, o którym mowa powyżej, zostało zakończone przed terminem rozpoczęcia procedury konkursowej w UP, o ile w wyniku poprzedniego postępowania nie przyznano żadnych środków.
Ponadto, jeżeli idzie o bezrobotnego, to nie mógł on też w okresie 12 miesięcy przed złożeniem wniosku odmówić bez podania uzasadnionej przyczyny przyjęcia oferty pracy bądź innej propozycji pomocy, którą zaproponował mu UP. W wyżej wskazanym okresie bezrobotny nie mógł też z własnej winy przerwać szkolenia, stażu, wykonywania prac społecznie użytecznych lub zrezygnować z innej formy pomocy.
Z kręgu osób mogących otrzymać dofinansowanie są wyłączeni także ci, którzy po skierowaniu podjęli szkolenie, przygotowanie zawodowe dorosłych, staż, lub skorzystali z innej formy pomocy.
Kto powinien starć się o dofinansowanie z UP, a kto zdecydowanie nie?
Mimo, że suma, którą możemy otrzymać, jest bardzo apetyczna, to w mojej ocenie nie każdy, kto spełnia opisane w powyższej części wymagania, powinien tak od razu gnać do Urzędu Pracy i składać dokumenty.
Przede wszystkim, o dofinansowanie nie powinny starać się osoby, który mogą wyrządzić sobie krzywdę prowadząc działalność gospodarczą, szczególnie w związku z otrzymanym dofinansowaniem. Do tej grupy należy zaliczyć przede wszystkim tych, którzy posiadają bardzo nikłą wiedzę na temat prowadzenia działalności gospodarczej. W szczególności mam tu na myśli formalności, jakie musi spełniać przedsiębiorca działający na polskim rynku. Pamiętajmy, że nieznajomość prawa nie usprawiedliwia łamania przepisów. Organy podatkowe nie spojrzą na delikwenta przychylniejszym okiem, ponieważ ten „nie wiedział”, że musi zapłacić daninę publiczną.
Brak wiedzy sam w sobie nie jest jeszcze przeszkodą, ale jeżeli nieopierzony przedsiębiorca nie zamierza tej wiedzy systematycznie uzupełniać, ewentualnie wydać części posiadanych funduszy na pomoc kogoś z zewnątrz, np. biura rachunkowego, to musi liczyć się z nieprzyjemnymi konsekwencjami.
Pamiętajmy, że nieodpowiednie rozliczanie się z otrzymanych środków może spowodować utratę dofinansowania. Brak systematycznej regulacji obowiązków podatkowych może natomiast spowodować ukaranie wysokimi karami pieniężnymi nałożonymi przez organy podatkowe. Istnieje jeszcze szereg innych regulacji, do których przestrzegania obowiązani są przedsiębiorcy. Do najważniejszych można zaliczyć obowiązek prowadzenia ksiąg rachunkowych, obowiązek posiadania kasy fiskalnej, obowiązek przestrzegania przepisów prawa pracy (gdy zatrudniania się pracowników) czy zgłaszanie do ewidencji wszelkich zmian dotyczących firmy. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej, ponieważ ilość norm do których przestrzegania obowiązana jest osoba prowadząca firmę jest ogromna. Jeżeli ktoś decyduję się na prowadzenie działalności bez znajomości chociażby najważniejszych z nich, z założeniem, że jakoś to będzie, może się poważnie przeliczyć.
Nie jest dobrym pomysłem wnioskowanie o dofinasowanie, jeżeli nie posiadamy żadnych środków własnych. Pamiętajmy, że przez rok będziemy ponosić liczne wydatki związane chociażby z opłatami na ZUS. W ciągu 12 miesięcy będziemy zmuszeni zapłacić na ten cel kwotę około kilku tysięcy złotych. UP nie przyznaje środków na jej pokrycie. Nie możemy też sprzedać żadnego z zakupionych z dofinansowania przedmiotów, przynajmniej przez okres obowiązywania umowy z UP. Oznacza to, że jeżeli powini nam się z jakiegoś powodu noga, a nasza działalność nie będzie przynosić oczekiwanych zysków, to bez zaskórniaków możemy wpakować się w spore tarapaty finansowe.
O dofinansowanie nie powinni starać się także Ci, którzy chcą jedynie dostać pieniądze, nie mają jednak chęci prowadzenia działalności i po roku zamierzają zatrzymać środki, działalność natomiast zamknąć. Doprecyzujmy – chodzi o szczególną kategorię osób, które nie zamierzają przez okres roku wyświadczyć JAKIEJKOLWIEK usługi, a jedynie regulować należności podatkowe. Innymi słowy – chcą otrzymać pieniądze i wydać je na wnioskowane przedmioty, ale zakupione rzeczy nie będą służyć do prowadzenia firmy, a jedynie jako dobra konsumpcyjne (np. drogi komputer, idealnie nadający się do grania w najnowszej generacji gry).
Pominę tu argumenty natury etycznej, takie jak chociażby fakt, że jest to odbieranie szans innym osobom, którym środki mogą umożliwić rozkręcenie przedsięwzięcia. Przytoczę jednak inne powody, dla których opisywane działanie jest przynajmniej nieopłacalne.
Osoby, chcące założyć działalność gospodarczą tylko w celu otrzymania dofinansowania, nie zaś w celu prowadzenia działalności, myślą krótkowzrocznie.
Raz - przedmioty, które zakupimy, to przede wszystkim akcesoria biurowe i służące do wykonywania działalności. Czy komuś po zakończeniu działalności przyda się np. kasa fiskalna, tona teczek i segregatorów czy ksero za kilka tysięcy złotych? Nawet jeżeli po roku zamierza je sprzedać, to przez ten okres stracą one zdecydowanie większość swojej wartości. Wzbogacenie ograniczy się jedynie do niektórych przedmiotów, takich jak samochód czy komputer.
Dwa - pamiętajmy, że zabierając pieniądze komuś, kto w nasze miejsce mógłby prowadzić działalność, potencjalnie pozbawiamy siebie bądź naszych bliskich miejsca pracy. Dobrze prosperujący przedsiębiorca może z czasem zwiększyć swoje potrzeby kadrowe, a to właśnie my możemy stać się jego pracownikiem. Często beneficjentami dofinansowania są osoby, które np. po ukończeniu szkoły/studiów zamieszkują jeszcze z rodzicami i planują zrobić sobie rok wolnego od edukacji i pracy. W związku z bardzo małymi kosztami życia kwota kilkunastu tysięcy złotych bywa dla nich łakomym kąskiem. Powinny mieć jednak na uwadze, że kiedyś będą musiały zacząć się samodzielnie utrzymywać. Z tego powodu jakiekolwiek działania wpływające negatywnie na rynek pracy nie są zbyt dobrym pomysłem.
Trzy - o ile jednorazowe wzbogacenie naszego konta o kwotę kilkunastu tysięcy złotych wydaje się pożądane, o tyle jeżeli nie zamierzamy prowadzić żadnej działalności przez okres roku, w związku z czym nie wygenerujemy żadnych zysków, to lepszym pomysłem jest znalezienie normalnej pracy. Rok na umowie o pracę za najniższą krajową da nam więcej pieniędzy, niż jednorazowy zastrzyk gotówki, chociażby w maksymalnej wysokości. Argument ten oczywiście nie przemówi do osób, które nad maksymalizację zysku stawiają maksymalizację czasu wolnego.
Istnieje jeszcze jedna grupa osób, które zdecydowanie nie powinna wnioskować o przyznanie środków z UP. Są to wszyscy Ci, którzy nawet nie zamierzają otwierać działalności, zamierzają natomiast zatrzymać sobie przyznane pieniądze, licząc na to, że Urzędowi Pracy nie uda się ich odzyskać.
Osoby takie muszą pamiętać, że UP nie przyzna środków bez odpowiedniego zabezpieczenia w postaci poręczenia osób, które osiągają regularnie dochód, bądź bez blokady rachunku, na którym jesteśmy obowiązani ulokować środki w wyższej wysokości niż te, które otrzymamy. Zamierzający przywłaszczyć pieniądze nie tylko ryzykują utratę pieniędzy wraz z odsetkami, ale także narażenie swoich poręczycieli na uszczerbek finansowy. W skrajnych przypadkach w grę wchodzi też odpowiedzialność karna.
Wiemy już, kto zdecydowanie nie powinien wnioskować o przyznanie środków. Komu więc powinno najbardziej zależeć na otrzymaniu dofinansowania?
Jeżeli twardo stąpasz po ziemi, znasz się na swoim fachu, wybadałeś rynek i jesteś skłonny do podjęcia racjonalnego ryzyka, pieniądze z UP są właśnie dla Ciebie. Nie musisz znać się na wszystkim, co jest związane z prowadzeniem działalności. Większości rzeczy nauczysz się z czasem.
O przyznanie dotacji powinny starać się przede wszystkim następujące kategorie osób:
· posiadający doświadczenie i wykształcenie związane z branżą, w której zamierzają działać;
· posiadający przynajmniej podstawową wiedzę na temat obowiązków nakładanych na przedsiębiorców przez polskie prawo;
· posiadający rozsądny plan finansowy dotyczący swojej firmy;
· posiadający zaplecze finansowe umożliwiające utrzymanie się przez okres roku, na wypadek gdyby wartość zysków z przedsięwzięcia okazała się przeszacowana;
· posiadający bazę potencjalnych klientów.
W tym miejscu warto wspomnieć, że zwykle po otrzymaniu dofinansowania najlepiej radzą sobie osoby, które jeszcze przed uzyskaniem statusu bezrobotnego wykonywały na własną rękę drobne zlecenia związane z ich obecnym profilem działalności. Dzięki takim praktykom poznały rynek jeszcze przed tym, jak oficjalnie na niego weszły.
Kto tak naprawdę otrzyma pomoc z UP?
Dofinansowanie jest przyznawane w formie konkursowej. Osoby, których spełniają warunki formalne oraz których wnioski zostaną pozytywnie zaopiniowane, przystępują do fazy konkursowej. Na tym etapie oceniany jest sam wniosek. Nie prowadzi się rozmów z wnioskodawcami.
Dofinansowanie jest przyznawane wyłącznie na podstawie ilości otrzymanych punktów. Tych można otrzymać maksymalnie 50, a minimalnie 0, chociaż trzeba by się naprawdę postarać, by uzyskać którąś z tych krańcowych wartości. Pieniądze otrzymają jedynie osoby z najwyższą ilością punktów.
Ponieważ samemu przyznawaniu punktów poświęcę jeszcze dużo czasu i omówię szczegółowo, jak maksymalnie zwiększyć ich ilość, nie będę wdawał się w szczegóły tego zagadnienia w dzisiejszym wątku. Jeszcze nie ten czas.
Dofinansowanie otrzymują głównie osoby, które już kiedyś starały się o ten rodzaj pomocy, jednak go nie otrzymały. Wyraźnie zaznaczmy – fakt kilkukrotnego podchodzenia do konkursu nie daje żadnych dodatkowych przywilejów. Łatwo jednak na podstawie naszych dotychczasowych wniosków i ich oceny wydedukować, jakie były słabe strony złożonych dotychczas dokumentów i w następnej turze wystrzegać się tych samych błędów. Jak widać, zdecydowanie dobrym pomysłem jest nie poddawanie się, gdy nie otrzymamy dofinansowania przy pierwszej próbie. Wytrwałość potrafi być sowicie wynagrodzona.
Niezmiernie istotnym czynnikiem, jaki może zawarzyć o przyznaniu środków właśnie Nam, jest czynnik ludzki. Paradoksalnie, właśnie do niego najmniejszą wagę przykłada większość aspirujących do otrzymania dofinansowania.
Przed złożeniem wniosku odbywamy rozmowę z doradcą zawodowym w UP. W teorii ocenia on jedynie nasze przygotowanie do prowadzonego przedsięwzięcia. Jego pozytywna ocena może nam dać maksymalnie 2 punkty z 50 możliwych w ostatecznej ocenie wniosku. W praktyce to jednak jego ocena może zaważyć na tym, czy dofinansowanie otrzymamy, czy też nie.
Nawet jeżeli osoba, która przeprowadzała z nami wywiad, nie będzie bezpośrednio oceniać naszego wniosku, to skonsultuje się z osobami, które wniosek oceniać będą. Mimo, że ocena jest sformalizowana, to pamiętajmy, że sama punktacja jest subiektywna. Oznacza to, że fakt, czy otrzymamy np. 3 czy 4 punkty za innowacyjność działalności, zależy w dużej mierze od czyjegoś „widzimisię”. Pomyśl więc, co może się stać, jeżeli doradca zawodowy podszepnie komuś na Nasz temat „ten to sobie na pewno poradzi”. Albo inaczej. Czy myślisz, że jeżeli zostaniesz oceniony jako osoba niemiła, to pozostanie to bez wpływu na Twoją ostateczną ocenę?
Idąc więc na spotkanie z doradcą zawodowym nie zapominaj o uśmiechu i pewności siebie. Nigdy nie zachowuj się w sposób nieuprzejmy i nie traktuj nikogo z góry. Ubierz się też odpowiednio. Nie musi być to garnitur. Ale wyjaśnijmy sobie, przyszły „prezes” w dresie albo poplamionych dżinsach nie prezentuje się wiarygodnie.
Szczegóły odnośnie rozmowy z doradcą zostaną opisane szczegółowo w kolejnych wątkach, bo niestety, uśmiech i czyste ciuchy, to nie wszystko, co musimy mieć na podorędziu.
Podsumowując – pieniądze otrzymają Ci, którzy najlepiej się zaprezentują i otrzymają najwyższą ilość punktów.
Powoli zbliżamy się do momentu, w którym przejdziemy już do konkretnych informacji, związanych z procedurami starania się o dofinansowanie. O ile dotychczasowe wywody miały za zadanie przede wszystkim rzucić światło na najbardziej podstawowe kwestie, to kolejne będą ukierunkowane już na maksymalizację naszych szans na zdobycie oraz utrzymanie środków – spodziewaj się więc konkretów. Jeżeli jesteś już pewien, że to Tobie należą się środki na rozpoczęcie działalności, zapraszam już wkrótce do lektury kolejnych wpisów!
Jeżeli potrzebujesz pomocy w poruszanym temacie, koniecznie napisz lub zadzwoń!